środa, 13 lutego 2013

Różne

Czerwiec

BG mówiła do HS,że GA i WG mówili,że przyjadą po mnie na motorze,na Sobótki. 
HS przyszła do mnie z Elką i robiła mi  o to awanturę.

Kwiecień

Gdy byłam w świetlicy MZ grał ze mną w warcaby.Potem powiedział,żebym wyszła z nim na podwórko.Ale ja nie chciałam. Póżniej wracałam do domu z JS i on nas odprowadził pod W . Dalej szłam sama,bo nie chciałam,żeby mnie odprowadzał .A on poszedł do domu. Potem nie odzywał się..


Marzec 

Na wieczorku harcerskim w Dzień Kobiet siedziałam na ławce. MZ siedział z tyłu i dotykał moich rąk.Potem gdzieś wyszedł ,a jego matka powiedziała,żebym mu powiedziała,żeby przypilnował jej futro. Otworzyłam drzwi do sieni i zobaczyłam go,jak podszczypywał HG.
Powiedziałam mu i wyszłam.
Potem pomagał mi nosić krzesła.

Na wieczorku MDK ,gdy przebiegałam przez korytarz z HS, MZ  złapał mnie za rękę i odciągnął na bok .Nie chciał mnie puścić,gdy mu się wyrywałam.
DW złapała mnie za drugą rękę i odciągnęła. Potem poszłam do klasy. HS nie odzywała się do mnie ,a potem zaczęła mi wymawiać,że odeszłam od niej bez słowa i i poleciałam do MZ.
A przecież to on mnie niespodziewanie odciągnął,a ona odbiegła.
Zaczęłam płakać.
MZ wszedł i zapytał HS ,o co płaczę.Odpowiedziała mu ,ze o niego.
Potem pani B weszła i tez spytała,o co płaczę.Nie chciałam powiedzieć i spytała,czy o bajki.
Skinęłam głową. Wyszła.
Na drugi dzień MZ spytał mnie ,czy płakałam o niego.Powiedziałam,że nie. Nie wierzył i nie odzywaliśmy się.
Po lekcjach stałam przy piecu z BG, on wychodził do domu ze szkoły. Podszedł do mnie,złapał mnie za rękę i pociągnął pod wieszak.Tam mi się spytał,czy przyjdę na popołudniowe przedstawienie.Powiedziałam,że muszę przyjść,bo mówię wiersz.
Gdy przyszłam podszedł do mnie na korytarzu i coś mówił. Potem spytał ,o co płakałam. Opowiedziałam mu wszystko.Powiedział,żebym z nim poszła do sklepu przejść się. Powiedziałam,że dopiero przyszłam ze sklepu i nie pójdę.Wyrwałam mu się i uciekłam
.Zawsze mówił ,,kochanie ,,do mnie .Teraz się z nim gniewam.

Maj 

Gdy wychodził ze szkoły na koniec roku,stanął pod siatką.Ja grałam w piłkę z DW i MSz.
Zawołał ,,Popamiętasz to sobie M,,

Na przedstawieniu siedział za kurtyną ,ja stałam w drzwiach.Prosił,żebym usiadła u niego na kolanach. Nie chciałam. Potem podszedł do mnie i 3 razy dotknął mojego policzka.

Pażdziernik.

BG powiedziała mi,że HS kazał mi powiedzieć,że moje zdjęcie,to ,co jej dałam,ma GA. Potem mówiła,że mu wzięła.

MSt chwalił się do HS,że chodzi ze mną i ze mnie odprowadza.. 
A przecież nigdy tak nie było.Wiem,że mu się podobam,ale ani mi w głowie z nim chodzić.

Dostałam,list od MSt. Jego mam jest najlepsza nauczycielką.
On pisał,że w choinkę chciał ze mną tańczyć,ale nie chciał mi psuć zabawy . Chciał mnie też odprowadzić i czekał przed szkołą,ale mnie nie zobaczył.
Tatuń,gdy szukał kalendarzyka,znalazł ten list.Mamunia mówiła,że to od koleżanek. Potem zawołała mnie do chlewa i mówiła,żebym takich listów nie nosiła w teczce ,bo jeszcze by pani zobaczyła.
Ja mówiłam,że go nie czytałam i ze zapomniałam,gdzie go położyłam. Płakałam.
Mamunia mówiła,żebym nie płakała,bo o co.

Dostaję listy od kogoś,pisane tam są takie głupotki ,,kocham Cię,,,,,urodziłem się w którymś tam roku przed naszą erą,,itd.
Zakopałam te listy w ziemi i teraz nie mogę znależć .Dostałam też odkrywkę od MSt.
Odkrywka jest,ale pisanie zamazane,bo sama zamazałam.

WSz na każdej lekcji patrzy na mnie.Gdy raz go zapytałam,dlaczego tak mi się przygląda,odpowiedział mi,że mi,że jestem ładna. Drugi raz,gdy  znów tak długo na mnie patrzył,powiedział,że mu się podobam.
Raz w kieszeni znalazłam kartkę chyba od niego,bo pismo podobne.Tam było napisane,,B kocham Cię,,
Tak się cieszę.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz